
W drugiej części cyklu zobaczymy, jak wygląda kino grozy po przełomowym „Egzorcyście”. Odkrywając na nowo kultowe klasyki lat 80. i 90., przyjrzymy się wielkim franczyzom i horrorowi zaangażowanemu. Wkraczając w XXI wiek, sprawdzimy, jak horror funkcjonuje w formule kina artystycznego i czarnej komedii. Czy najnowsze kino grozy, przetwarzając znane motywy, lokalne mitologie oraz konteksty historyczne, wciąż oswaja lęki współczesności w bezpiecznych ramach gatunkowych? Czy może staje się tylko formalną zabawą ufundowaną na efektownym pastiszu i intertekstualnym porozumieniu z widzem?
ROK Z KINEM GROZY: Co robimy w ukryciu
reż. Taika Waititi, Jemaine Clement, Nowa Zelandia 2014, 86 min
29 grudnia, czwartek, godz. 18:30
Viago (379 l.), Deacon (183 l.), Vladislav (862 l.) i Petyr (8000 l.) mieszkają razem na przedmieściach współczesnego Wellington w Nowej Zelandii. Nieśmiertelność i pragnienie świeżej ludzkiej krwi już dawno przestały być ich głównym zmartwieniem, bo współczesność stawia przed nimi nowe wyzwania. Grupa filmowców towarzyszy im podczas codziennych obowiązków, drobnych kłótni czy nocnych wyjść na miasto, które uświadamiają nam, że choć ich serca przestały bić wieki temu, wciąż żywią gorące i bardzo ludzkie uczucia.
Rozpoczynający się “Nosferatu - symfonią grozy” cykl kończymy również filmem o wampirach. Przenosimy się w czasie, by przyjrzeć się, jak współczesne kino i popkultura przetwarza wątki i motywy znane z konkretnego gatunku, łącząc je z innymi wariantami filmowego opowiadania, w tym przypadku - z komedią. Choć „Co robimy w ukryciu” trudno uznać podręcznikową reprezentację kina grozy drugiej dekady XXI wieku, to wypełniony gagami i parodiami gatunkowych schematów film Waititiego jest jednym z bardziej wyrazistych przykładów ewolucji, którą podążył prezentowany przez nas gatunek.
Prelekcję przed seansem wygłosi członkini kolektywu Final Girls filmoznawczyni Sara Nowicka.
bilety w cenie 16 zł (normalny), 13 zł (ulgowy, Karta Kaśka) do nabycia w kinie oraz na stronie filmowa.net