„NIE MA MOWY!” Seana Mewshaw to romantyczna komedia o przeciwieństwach, które się przyciągają i o wrażliwości, która potrafi połączyć dwa bieguny, to historia o trójkącie miłosnym. I nie ma znaczenia, że ten trójkąt stanowi kobieta, mężczyzna i wspomnienie dotyczące innego mężczyzny. Liczą się emocje, uczucia – a one nie gasną wraz z odejściem bliskiej osoby. Pikanterii całej historii dodaje fakt, że i Hannah i Andrew kochają Huntera – oczywiście każde na swój sposób. Ona kocha przede wszystkim męża, on kocha jego twórczość.
…Po śmierci męża, słynnego muzyka folkowego, Hanna wciąż żyje jego życiem, próbując pisać biografię ukochanego. W jej prowincjonalnym, bezpiecznym świecie pojawia się Andrew, nowojorski pisarz, zbierający materiały do książki o jej zmarłym mężu. Tych dwoje dzieli wszystko. Czy mimo to uda im się wspólnie napisać biografię muzyka i rozpocząć nowy rozdział ich własnej historii?
Kiedy Hannah dowiaduje się o istnieniu i zamiarach przebojowego nowojorczyka Andrew – w końcu w takim miasteczku jak Maine wieści szybko się rozchodzą – postanawia za wszelką cenę nie ułatwić mu zadania. Przy pierwszym spotkaniu wyrzuca jego notatki, nazywa żółtodziobem i półgłówkiem. W końcu tylko ona może z należytym szacunkiem oddać cześć zmarłemu artyście. Jednak wszelkie samodzielne próby stworzenia biografii kończą się żałośnie i Hannah bardzo szybko orientuje się, że pomoc znienawidzonego pisarza będzie jednak niezbędna. Andrew skuszony możliwością uzyskania cennych informacji o wybitnym muzyku, żegna się ze swoją piękną dziewczyną, bierze urlop na uczelni i… Nowy Jork zamienia na pokój gościnny w domku Hanny nad jeziorem. Z czasem niechęć i obopólna nieufność zacznie przeradzać się w uczucie...
SŁOWO OD REŻYSERA – Sean Meawshaw
Być może zabrzmi to staroświecko – ale historia Hanny i Andrew wydarzyła się naprawdę! Spotkała dwójkę młodych, szalonych ludzi, którzy choć po przejściach – zakochali się w sobie na całe życie. Tym dwojgiem, którzy tak do siebie nie pasowali, a dali sobie tyle szczęścia jestem ja i Desi (Desiree Van Til, scenarzystka) – wyznaje reżyser.
Historia „NIE MA MOWY”, ma także głębszą motywację. Jest to pewnego rodzaju pożegnanie z kimś bardzo bliskim. Oddanie pamięci, próba ochrony przed zapomnieniem. Z drugiej strony jest to również hołd dla życia, z całym spectrum doświadczeń jakie nam oferuje. Afirmacja radości, pokrętnego losu i przede wszystkim miłości. Miłości, która może zdarzyć się mimo wszystko, w nieodpowiedni czasie, miejscu, niepasującym na pozór do siebie ludziom. Która, pomimo że nie przychodzi po raz pierwszy, potrafi być na całe życie.
Film, choć porusza trudny temat straty bliskiej osoby, to przede wszystkim wywołuje pozytywne emocje – wzrusza, bawi, ujmuje. To przecież radość stanowi o naszym człowieczeństwie – przyznaje Sean Meawshaw. Nasze ukochane obrazy „To właśnie miłość” i wszystkie komedie romantyczne Woody’ego Allena – to był cel do którego dążyliśmy. Staraliśmy się powołać do życia bardziej skomplikowane postaci niżby można się tego spodziewać po konwencjonalnej komedii romantycznej. Chcieliśmy zbadać, co się dzieje, kiedy "żyli długo i szczęśliwie" kończy się przedwcześnie i musisz znaleźć w sobie odwagę, aby spróbować jeszcze raz napisać pierwszy rozdział.
ZWIASTUNPRZEPIS NA MIŁOŚĆ
Ona
Hannah to młoda wdowa, która od dwóch lat nie może otrząsnąć się po śmierci męża, znanego piosenkarza folkowego (głos Damiena Jurado). Mieszka w domku na wzgórzu, w małym miasteczku, gdzie wszyscy znają się od lat. Próbuje na nowo poukładać swoje życie, pracuje dla lokalnej gazety, od czasu do czasu spotyka się z miejscowym przystojniakiem. Ciągle jednak żyje wspomnieniami, dlatego postanawia stworzyć biografię i antologię twórczości zmarłego męża, bo jak sama wyznaje – zostało we mnie mnóstwo miłości, której nie miałam okazji dać.
On
Andrew jest przystojnym i przebojowym pisarzem z Nowego Jorku. Dowcipny, czarujący i pewny siebie. Przybywa do miasteczka, by dowiedzieć się więcej o niezwykłym muzyku – Hunterze Milesie. Wybitnym folkowym piosenkarzu, który wydał kultowy album i w krótce potem zginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Andrew czuje, że ta historia ma jakąś tajemnicę. Chciałby odkryć prawdziwe okoliczności śmierci artysty i poświęcić jego twórczości swoją książkę.
Ten trzeci
Hunter Miles, ukochany mąż, wspaniały muzyk, legenda muzyki folkowej. Po tragicznej śmierci w niewyjaśnionych okolicznościach, pojawia się w filmie wyłącznie poprzez muzykę (głos Damiena Jurado). Jednak jest stale obecny w sercu Hanny i mocno namiesza w relacji z Andrew.
