Współczesna Brazylia, jedno z tamtejszych wielkich miast. Dzielnica klasy średniej. Życie w filmie Filho - precyzyjne, chłodne, rozgrywające się w przestrzeni brazylijskiego osiedla - wydaje się wyjątkowo poukładane. Większość domów należy do tej samej rodziny. Ci, którzy je wynajmują, funkcjonują w klanowej wspólnocie, odgradzając się od zewnętrznego świata. Jednak ulice są niespokojne, dochodzi do aktów wandalizmu i nagle mieszkańcy idą po - zdawać by się mogło - rozum do głowy.
Pewnego dnia w okolicy pojawia się prywatna firma ochroniarska, która proponuje mieszkańcom swoje usługi. Kto jednak i przed czym powinien tu być chroniony? I czy nowi ochroniarze rzeczywiście gwarantują mieszkańcom bezpieczeństwo? Nowoczesna, bezosobowa architektura, pełna drzwi, okien i krat, staje się metaforą emocji bohaterów. Za wysokimi ogrodzeniami ciągną się puste, wąskie korytarze, wypełnione przez tytułowe "sąsiedzkie dźwięki". Te głosy działają na wyobraźnię, w sterylne przestrzenie wdziera się pragnienie zemsty wykorzystanych i oburzonych. Reżyser potęguje uczucie niepewności, sprawnie myli tropy, coraz głębiej wciąga widza w swoją grę, zapowiadającą nieuchronną katastrofę.
Piękne zdjęcia, ciekawie pokazane ludzkie charaktery, intensywny świat gestów i dźwięków - to wszystko znajdziemy w filmie Klebera Mendonçy Filho. To także opowieść o tym, że jednym z najbardziej nieoswojonych stanów w życiu współczesnego człowieka pozostaje strach - z nim do dziś nie umiemy walczyć.
Reżyser Kleber Mendonca Filho: "Interesuje mnie postrzeganie idei "biedy" i "bogactwa". Mimo, że Brazylia się zmienia, wyraźne ślady dawnych napięć w obrębie brazylijskiego społeczeństwa wydają się nienaruszone. Pogarda i strach, tłumiony gniew i rezygnacja są wynikiem braku wykształcenia oraz oddziaływania katolicyzmu i mieszanki najróżniejszych innych religijnych praktyk, które ugruntowują podziały w społeczeństwie."
MEDIA O FILMIE:
(...) Brazylijczyk Kleber Mendonça Filho buduje napięcie rodem z thrillera po to, by mogło ono wybuchnąć, dopiero gdy ruszą napisy końcowe. Wszystko rozgrywa się w specyficznym osiedlu brazylijskiego miasta. Zamożni mieszkańcy, wysokie kraty oraz dźwięki: ujadanie psa, wirująca pralka, bawiące się dzieci. Sąsiedzkie konflikt i przemilczenia zyskują nowy sens, gdy staje się jasne, że większość mieszkań zajmują członkowie tej samej rodziny. Paweł T. Felis, "Gazeta Wyborcza"
(...) Bohaterowie opowieści spędzają czas w swoich domach, przypatrują się innym zza okiennych krat i podsłuchują sąsiadów. Tak zdobywają materiał, który pozwoli im manipulować wydarzeniami, rozgrywającymi się w okolicy. Czują się bezpieczni, ponieważ przestrzeń, w której żyją, wydaje się w pełni oswojona. (...) Reżyser wprowadza je w strukturę filmu nienachalnie, ale wyraźnie. Ewidentnie nie chce zaburzyć stworzonych na wstępie pozorów. Daje jednak widzowi szansę, by mógł zagłębić się w świecie, zdejmować z niego warstwę po warstwie i szukać prawdy ubranej w kostium mieszczańskich przyzwyczajeń. Anna Bielak, Anna Tatarska, portalfilmowy.pl
ZWIASTUN
Pewnego dnia w okolicy pojawia się prywatna firma ochroniarska, która proponuje mieszkańcom swoje usługi. Kto jednak i przed czym powinien tu być chroniony? I czy nowi ochroniarze rzeczywiście gwarantują mieszkańcom bezpieczeństwo? Nowoczesna, bezosobowa architektura, pełna drzwi, okien i krat, staje się metaforą emocji bohaterów. Za wysokimi ogrodzeniami ciągną się puste, wąskie korytarze, wypełnione przez tytułowe "sąsiedzkie dźwięki". Te głosy działają na wyobraźnię, w sterylne przestrzenie wdziera się pragnienie zemsty wykorzystanych i oburzonych. Reżyser potęguje uczucie niepewności, sprawnie myli tropy, coraz głębiej wciąga widza w swoją grę, zapowiadającą nieuchronną katastrofę.
Piękne zdjęcia, ciekawie pokazane ludzkie charaktery, intensywny świat gestów i dźwięków - to wszystko znajdziemy w filmie Klebera Mendonçy Filho. To także opowieść o tym, że jednym z najbardziej nieoswojonych stanów w życiu współczesnego człowieka pozostaje strach - z nim do dziś nie umiemy walczyć.
Reżyser Kleber Mendonca Filho: "Interesuje mnie postrzeganie idei "biedy" i "bogactwa". Mimo, że Brazylia się zmienia, wyraźne ślady dawnych napięć w obrębie brazylijskiego społeczeństwa wydają się nienaruszone. Pogarda i strach, tłumiony gniew i rezygnacja są wynikiem braku wykształcenia oraz oddziaływania katolicyzmu i mieszanki najróżniejszych innych religijnych praktyk, które ugruntowują podziały w społeczeństwie."
MEDIA O FILMIE:
(...) Brazylijczyk Kleber Mendonça Filho buduje napięcie rodem z thrillera po to, by mogło ono wybuchnąć, dopiero gdy ruszą napisy końcowe. Wszystko rozgrywa się w specyficznym osiedlu brazylijskiego miasta. Zamożni mieszkańcy, wysokie kraty oraz dźwięki: ujadanie psa, wirująca pralka, bawiące się dzieci. Sąsiedzkie konflikt i przemilczenia zyskują nowy sens, gdy staje się jasne, że większość mieszkań zajmują członkowie tej samej rodziny. Paweł T. Felis, "Gazeta Wyborcza"
(...) Bohaterowie opowieści spędzają czas w swoich domach, przypatrują się innym zza okiennych krat i podsłuchują sąsiadów. Tak zdobywają materiał, który pozwoli im manipulować wydarzeniami, rozgrywającymi się w okolicy. Czują się bezpieczni, ponieważ przestrzeń, w której żyją, wydaje się w pełni oswojona. (...) Reżyser wprowadza je w strukturę filmu nienachalnie, ale wyraźnie. Ewidentnie nie chce zaburzyć stworzonych na wstępie pozorów. Daje jednak widzowi szansę, by mógł zagłębić się w świecie, zdejmować z niego warstwę po warstwie i szukać prawdy ubranej w kostium mieszczańskich przyzwyczajeń. Anna Bielak, Anna Tatarska, portalfilmowy.pl
ZWIASTUN