Czarna komedia w reżyserii Gracii Querejety (Szczęśliwych 140).

Leyre (Maribel Verdú) jest rozwiedzioną, zamożną kobietą, mieszkającą w luksusowej willi w Bilbao. Kłótnia z byłym mężem, który grozi, że przestanie utrzymywać ją i ich syna, wymyka się spod kontroli i kończy tragedią. Chcąc ochronić rodzinę, Leyre nieświadomie doprowadza do kolejnych dramatycznych wydarzeń.

To jednak nie koniec kłopotów. Najbliższy przyjaciel Asiera, Julen (Miguel Bernardeau) jest zakochany w Leyre, a obecna żona denata, Vanessa (Paula Echevarría) wplątana w aferę korupcyjną, nie chce mieć nic wspólnego z zabójstwem męża i stara się zrzucić całą winę na jego byłą żonę, w czym pomaga jej stojąca za nią murem prawniczka, Susana (Juana Acosta). Czy czujni baskijscy policjanci, Andoni (Antonio Resines) i Juantxu (Raúl Peña) wpadną na właściwy trop? Jaką rolę w sprawie odegrają taksówkarz (Raúl Arévalo) i ksiądz?

O postaci Leyre, która gra w filmie, Maribel Verdú powiedziała: „Jest trochę nieogarnięta, delikatna i brakuje jej wigoru. To rozczula, ponieważ mimo że czyhają na nią różne niesprzyjające okoliczności losu, udaje się jej, w nieco surrealistyczny sposób, pokonać wszystkie przeciwności. Osobiście taka nie jestem, przynajmniej tak mi się wydaje.”

Maribel Verdú i reżyserka Gracia Querejeta nie po raz pierwszy pracują razem. Co wyróżnia tę artystyczną współpracę? „To nasz czwarty wspólny film i już pracujemy nad piątym, do którego zdjęcia ruszają wiosną,” mówi Maribel Verdú. „Za rolę w Siedmiu stołach bilardowych dostałam pierwszą Nagrodę Goya. Potem pracowałyśmy razem przy filmach 15 lat i jeden dzień, Szczęśliwych 140 i teraz przy Mokrej robocie. Następny film jest intymnym obrazem trzech kobiet, który Gracia napisała dawno temu. Bardzo ją podziwiam jako filmowca, ale też mamy szczególny rodzaj porozumienia. Wystarczy, że spojrzymy na siebie i już wiemy, czego potrzebujemy. Zrobię wszystko, o co poprosi mnie Gracia. Rzucę się do wody, bo wiem, że nie utonę”.