Największym plusem trzeciego fabularnego filmu Peter Stricklanda „DUKE OF BURGUNDY. REGUŁY POŻĄDANIA” jest… brak mężczyzn!
…W świecie bez mężczyzn, w zamku ukrytym pośród lasów, dwie piękne, zakochane w sobie kobiet prowadzą erotyczną grę, testując granice swojego związku. Utrzymanie miłosnego napięcia wymaga od nich skrzętnego przestrzegania intymnych i coraz to bardziej ekscentrycznych rytuałów. Subtelna, hipnotyczna, porażająca wizualnie opowieść o powiązaniach miedzy miłością i pożądaniem.
GŁOSY PRASY
Olśniewający, mądry, perwersyjny. The Hollywood Reporter
Ten film jest seksowny w najgłębszy z możliwych sposobów. Niezdrowa erotyczna stymulacja dla umysłu. The Boston Globe
To prawdziwie perwersyjna historia miłosna zrobiona z perwersyjnie prawdziwą miłością. The New York Times
Mamy tu podglądactwo, fetyszyzm, sado-maso, piękną bieliznę i w bród nieprzyzwoitości, ale to wcale nie one są najbardziej pociągające w tym filmie. Globe And Mail
To jeden z najbardziej wnikliwych, głębokich filmów o tym, co to znaczy prawdziwie kochać drugą osobę. (…) AV Club
REŻYSER O FILMIE
Akcja filmu dzieje się w nienazwanym europejskim państwie, a jej czas jest nieokreślony.
Scenariusz porusza kwestię najróżniejszych związków międzyludzkich i tego, jak dopasowujemy się do wyobrażenia, jakie mają o nas inni. (…) „Duke of Burgundy. Reguły pożądania” doprowadzają tę sytuację do ekstremum, pokazując związek sadomasochistyczny. Widzimy, jak początkowo uległa Evelyn zaczyna stopniowo dominować nad starszą kochanką, Cynthią. Poszczególne sceny odsłaniają kolejne warstwy jej osobowości, a jej rola w związku wymaga ciągłego określania na nowo – od zimnej i wyniosłej królowej, przez uległą kochankę, aż do bezwolnej ofiary.
(…) Duże fragmenty mojego filmu są bardzo dosłowne, jednak nie w konwencjonalny sposób. Kluczowym jego aspektem jest oniryczny, postorgazmiczny rytm. Dla jednych ten film będzie tym, czym dla Evelyn jest uczucie do Cynthii: uzależniającą emocją, budzącą potrzebę intensywnych seksualnych doznań, które prowadzą związek na skraj autodestrukcji. Dla innych „Duke of Burgundy. Reguły pożądania” początkowo będzie trochę bardziej wyrafinowaną wersją erotyków z lat 70., ale szybko okaże się, że Cynthia nie jest klasyczną figurą dominy z erotycznych fantazji, ale kobietą, która lubi się przytulać i nosić za dużą piżamę. To doprowadza do wściekłości jej uległą kochankę.
(…) W „Duke of Burgundy. Reguły pożądania” potulnie wyglądająca kochanka staje się panią sytuacji, a domina ma problemy z nałożeniem wyrafinowanej bielizny. Chciałem, żeby seksualna fantazja zderzała się ze zwykłym życiem, pomimo dość bajkowej inscenizacji.
ZWIASTUN