Imogen Poots jako Izzy, call-girl z marzeniami, Owen Wilson jako Arnold, albo Stefan, albo Zygfryd, albo jakkolwiek inaczej, w zależności od tego, kiedy wykonuje call do girl - w każdym razie na pewno reżyser sztuk teatralnych, Jennifer Aniston jako Jane, despotyczna terapeutka, Kathryn Hahn jako Delta, żona Arnolda, zdolna narobić więcej hałasu niż sierpniowa burza z piorunami, Rhys Ifans jako baaardzo zaangażowany w swoją pracę aktor, Will Forte jako Joshua, chłopak Jane, któremu zakazana miłość zagląda wprost do serca, to bohaterowie najnowszego filmu Petera Bogdanovicha "DZIEWCZYNA WARTA GRZECHU".
...Główną bohaterką jest Isabella "Izzy" Patterson, urodzona na Brooklynie dziewczyna do towarzystwa, która marzy o byciu aktorką. Gdy pewnego razu poznaje Arnolda Albertsona, uznanego reżysera filmowego i teatralnego, który przygotowuje się właśnie do wystawienia nowej sztuki na Broadwayu, nie spodziewa się, że to spotkanie zmieni jej życie na zawsze. Albowiem upojna noc Arnolda w towarzystwie uroczej dziewczyny, nastroi go tak romantycznie, że zaproponuje jej pewien układ. W zamian za porzucenie swojej profesji, Izzy otrzyma okrągłą sumkę, by móc zrealizować swe życiowe marzenia. Ta wielkoduszna propozycja rozpęta w życiu Arnolda prawdziwe tornado, gdyż nie wie on, że że Izzy całe życie marzyła, by zostać aktorką! Nic dziwnego więc, że zjawia się na castingu do sztuki reżyserowanej przez... Arnolda. Nie byłoby w tym jeszcze nic strasznego, gdyby nie fakt, że jedną z głównych ról w przedstawieniu gra jego żona...
Seria niekontrolowanych i przezabawnych sytuacji sprawi, że dla każdego z tych ludzi nic już nigdy nie będzie takie samo...
"DZIEWCZYNA WARTA GRZECHU" to nakręcona w klasycznym stylu komedia romantyczna, w której pojawiają się również elementy hollywoodzkiej screwball comedy. Choć wszyscy bohaterowie są współcześni, a ekranowe wydarzenia rozgrywają się w dzisiejszych czasach, film Bogdanovicha nawiązuje do największych dzieł "Złotej Epoki Hollywood" z lat 30. i 40. XX wieku, zarówno pod względem wyrafinowanego humoru i ekranowego wdzięku, jak i łączenia emocjonalnej subtelności z zupełnie ekstrawaganckimi i szalonymi sytuacjami.
ZWIASTUN