Tajska odpowiedź na kino Gregga Arakiego z kosmitami w tle. Młody gwiazdor znika bez śladu, poszukuje go matka. Młoda prostytutka umawia się ze starszym mężczyzną na sesję sado-maso. Ich drogi spotykają się w tytułowym motelu. Prabda Yoon ma niezwykłą wrażliwość wizualną, uwidaczniającą się w kadrach rodem z filmów Wesa Andersona. Jednocześnie nie boi się on mądrze szokować i stawia pytania o błahość jednostkowego istnienia we współczesnym świecie, który jest dlań siedliskiem absurdów. „Motel Mist” to misternie skonstruowany, niepozbawiony humoru thriller dla fanów kina zupełnie nieprzewidywalnego. [Paweł Świerczek]